Hej, na początku chciałbym przeprosić Was za długą przerwę w braku dodawaniu nowych postów z powodu tego, że ostatnio byłem trochę zabiegany i miałem kilka wyjazdów.
Na dobry powrotny początek chciałbym zaprezentować Wam, niedawno przeze mnie zdobyty podczas LGP w Wiśle podpis Tomasza Zimocha, czyli można wręcz rzec legendarnego polskiego komentatora sportowego i dziennikarza.
A już w jutrzejsze południe zaprasza na mój wywiad z jednym z zagranicznych skoczków narciarskich.☺☺
Tomasz Zimoch słynie ze swojego barwnego języka komentatorskiego, co sprawia, że wydarzenia przez niego komentowane nigdy nie są nudne czy monotonne. Pan Tomasz pochodzi z miasta Łodzi, zaś większą część swojej kariery spędził pracując w Polskim Radiu. Obecnie zaś związany jest z Radiem Zet.
Na koniec chciałbym przytoczyć kilka cytatów Zimocha:
- z meczu Widzew Łódź – Brøndby Kopenhaga w eliminacjach Ligi Mistrzów w 1996 roku.
"Panie sędzio, 92 minuta gry, nie było przerw, nie było kontuzji, dlaczego pan nie przerywa tego spotkania... radość łódzkich kibiców... Duńczycy zaniemówili. Eleganckie kobiety w pięknych tutaj toaletach, eleganccy mężczyźni – białe koszule, wspaniałe krawaty, a jednak nie będzie radości. Tu już przygotowane za mną wielkie przyjęcie, miały być szampany..."
"Panie Turek! Niech pan tu kończy to spotkanie!"
- w czasie biegu na 30 km kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver.
"Bjoergen ucieka, Justysiu, przydałoby się, żeby kijek zamienić w rewolwer i oddać dwa strzały."
"Królowe nart, damy, już nie mają tak ciasno na parkiecie, kiedy rozpoczynała się ta taneczna rywalizacja, już tylko dwie zostały, ale tak to jest często na zabawach, na wielkich balach, kiedy do rana tempo wodzireja wytrzymują tylko najwytrwalsi."
